błędy w ofertach usługowych
|

błędy w promocji usług – Dlaczego 90% ofert usługowych w internecie nie sprzedaje (i Twoja też)

Wydajesz się, że masz świetną ofertę. Włożyłeś godziny w przygotowanie strony, stworzyłeś zakładkę „Oferta”, dodałeś cennik, może nawet opinie klientów. Ale telefon milczy. Skrzynka pusta. Zero zapytań. Jeśli to brzmi znajomo, prawdopodobnie popełniasz te same błędy w promocji usług co 90% osób w internecie. I niestety – dobra usługa nie wystarczy, by sprzedać. Potrzebujesz czegoś więcej.

błedy w promocji usług: Opis oferty jest o Tobie, a nie o kliencie

„Mam 10 lat doświadczenia, certyfikaty, szybko odpowiadam na maile, jestem dokładny.” Fajnie, ale… co z tego ma klient?

Większość ofert usługowych w internecie to autoprezentacje. Brakuje im odpowiedzi na najważniejsze pytanie klienta: „Jak to rozwiąże mój problem?” Więcej porad na moich SM – (11) Facebook

Zły przykład:

„Jestem profesjonalnym tłumaczem z 15-letnim doświadczeniem.”

Lepszy przykład:

„Pomagam firmom uniknąć kosztownych błędów w komunikacji międzynarodowej – tłumacząc nie tylko słowa, ale i kontekst.”

błedy w promocji usług: Brak konkretów i wyników

Kolejna klasyka: opisy typu „kompleksowe usługi”, „dopasowane do potrzeb klienta”, „pełen profesjonalizm”. Ale czym to się różni od konkurencji? Zobacz moje – Case study – poznajmy się odrobine lepiej poprzez moją pracę

Klient nie chce marketingowych ogólników – chce dowodów, faktów, liczb. Jeśli masz efekty – pokaż je. Jeśli masz porównania „przed i po” – dodaj je. Zamiast pisać, że jesteś „skuteczny”, powiedz, że pomogłeś klientowi zwiększyć konwersję o 40%.

Zły przykład:

„Zapewniam kompleksowe prowadzenie kampanii Google Ads.”

Lepszy przykład:

„W ciągu 3 miesięcy kampania mojego klienta przyniosła 4-krotny wzrost liczby zapytań ofertowych – przy tym samym budżecie.”

błedy w promocji usług: Brak wezwania do działania (CTA)

Naprawdę, to się dzieje cały czas. Świetna treść, dobra oferta, ale… nie wiadomo, co dalej. Zero przycisku, zero formularza, zero „Zamów teraz”, „Umów rozmowę”, „Sprawdź pakiety”.

Ludzie nie chcą się domyślać. Oni chcą kliknąć. Daj im to.

Zły przykład:

„Skontaktuj się ze mną.”

Lepszy przykład:

„Kliknij poniżej i umów bezpłatną konsultację – odpowiem w ciągu 24h.”

błedy w promocji usług: Brak języka korzyści

Piszesz: „Tworzę strony internetowe”. OK, ale co z tego ma klient? Oszczędność czasu? Więcej klientów? Lepszy wizerunek?

Oferta musi mówić językiem klienta, nie tylko specjalisty. Zamień „funkcje” na „korzyści”.

Zły przykład:

„Projektuję responsywne strony z CMS-em.”

Lepszy przykład:

„Twoja nowa strona będzie działać świetnie na każdym urządzeniu i pozwoli Ci samodzielnie edytować treści – bez programisty.”

błedy w promocji usług: Chaos na stronie

Kiedy strona wygląda jak kolaż banerów z 2010 roku, żaden klient nie przebrnie przez ten wizualny szum. Brak hierarchii informacji, 10 różnych czcionek, kolory z innej planety i wszędzie wielkie litery?

Profesjonalizm w usługach zaczyna się od czytelnej komunikacji. Także wizualnej.

Minimalizm, przejrzystość i intuicyjna nawigacja to fundament dobrej oferty usługowej.

błedy w promocji usług: Za mało opinii i społecznego dowodu słuszności

Masz zadowolonych klientów? To świetnie. Ale jeśli nie pokazujesz ich opinii, dla nowych osób to tak, jakby nie istnieli.

Opinia to waluta zaufania. Pokazuj rekomendacje, studia przypadków, zrzuty ekranu z konwersacji, nagrania video – wszystko, co potwierdza Twoją wartość.

błedy w promocji usług: Mówisz do wszystkich, więc trafiasz do nikogo

„Dla firm i osób prywatnych, dla każdego, kto potrzebuje wsparcia”. Brzmi uniwersalnie. Ale w praktyce – nijako.

Określ konkretną grupę docelową i mów jej językiem. Jeśli jesteś specjalistą dla e-commerce – pisz do e-commerce. Jeśli Twoją niszą są startupy – pokaż, że rozumiesz ich realia.

Podsumowanie

Błędy w promocji usług w internecie to nie kwestia braku kompetencji. To często kwestia braku świeżego spojrzenia i uczciwej autodiagnozy.

Dobra wiadomość? Każdy z tych błędów da się naprawić – nawet dziś. Przejrzyj swoją ofertę, spójrz na nią oczami klienta i zadaj sobie pytanie: „Czy to faktycznie pomaga rozwiązać problem?”

A jeśli potrzebujesz pomocy – dobrze trafiłeś. Pomagam twórcom i usługodawcom stworzyć ofertę, która nie tylko brzmi ładnie, ale naprawdę sprzedaje.

Zacznij od jednego kroku. Przejrzyj swoją stronę i zobacz, czy nie robisz dokładnie tego, co 90% usługodawców w sieci. Jeśli tak – zmień to.

Bo zasługujesz na więcej niż puste kliknięcia. Zasługujesz na klientów, którzy kupują.

Podobne wpisy